Do dużej niespodzianki doszło w meczu 18. kolejki włoskiej Serie A. Zdecydowany faworyt Juventus przegrał na własnym stadionie 1:4 z drużyną F.C Parma. Mecz rozpoczął się fatalnie dla Juventusu. Już w 17. minucie boisko opuścił Felipe Melo, który z premedytacją kopnął piłkarza rywala w twarz. Arbiter bez chwili zawahania ukarał Brazylijczyka czerwonym kartonikiem. Parma pierwszego gola strzeliła w 41. minucie, autorem Giovinco. Ten sam zawodnik zdobył drugiego gola tuż po przerwie. Ciekawostką jest fakt ,że Giovinco jest wypożyczony do Parmy właśnie z Juventusu. Nadzieje fanów „Starej Damy” odżyły w 60 min, po trafieniu Legrottaglie. Goście szybko odpowiedzieli na tę bramke, bo 2 minuty póżniej trafił Crespo a w samej końcówce Juventus „dobił” Palladino.
Do innej niespodzianki doszło w meczu Lecce – Bari , gdzie ostatni w tabeli goście pokonali słabiutkie w tym meczu Lecce. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 78 min. Stefano Okaka. Warto odnotować debiut w drużynie Bari reprezentanta Polski Kamila Glika. Był to debiut udany, według włoskich gazet będzie on wartościowym uzupełnieniem zespołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz